sobota, 22 lutego 2014

1. "I think he already knows its you"


Emma's POV

*flashback*

Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam! Łzy spływały w dół moich policzków, moje serce było złamane po każdym słowie które wypowiedział.

Mój najlepszy przyjaciel odkąd miałam cztery lata po prostu wykrzyczał mi najokropniejsze rzeczy jakie kiedykolwiek mogłam usłyszeć.

"JESTEM TAK KUREWSKO TOBĄ ZMĘCZONY EMMA. ZACZYNASZ ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK WARIUJĄCA DZIWKA. NIE BĄDŹ TAK KUREWSKO ZAZDROSNA. JEZU TEGO JUŻ ZA WIELE. ZROBIŁAŚ TO SAMO WIĘC PIERDOL SIĘ." Wykrzyczał mi w twarz. Jego oczy pociemniały, ale złagodniały kiedy zorientował się co powiedział.

"E-Emma j-" Pokręciłam głową i starałam się powstrzymać łzy cisnące mi się do oczu.

"PIERDOL SIĘ JUSTIN. SKOŃCZYŁAM Z TYM GÓWNEM. NIE MARTW SIĘ, NIE MUSISZ JUŻ ROZMAWIAĆ Z TĄ DZIWKĄ." Uciekłam

"EMMA!" Słyszałam go wołającego moje imię.

Nie odwróciłam się. On mnie skrzywdził. Złamał moje serce. Mój najlepszy przyjaciel. Ten który obiecał że nigdy mnie nie zostawi, że nigdy mnie nie skrzywdzi. Po prostu mnie złamał.

Byliśmy przyjaciółmi przez 10 lat ale wygląda na to że na tym się to zakończy... Nienawidzę go.

Nienawidzę go każdym centymetrem mojego ciała.. ale najgorszą częścią tego wszystkiego jest to że nie mogę go nienawidzić bo jestem w nim zakochana..

*teraźniejszość*

To już cztery lata od kłótni z Ju-.. tym dupkiem.

Nie rozmawialiśmy od tego czasu. Myślę że w końcu zaczął żyć od kiedy mnie przy nim nie było. Wszystko się zmieniło. W szczególności dla mnie.

Nie jestem już popularną dziewczyną. Justin jest.

On jest najpopularniejszym chłopakiem. Nie jest tylko popularny, jest też graczem i pieprzonym draniem. Wszystkie dziewczyny w szkole umierały dla niego, nawet jeśli ma swoją dziwkę.. Mam na myśli jego dziewczynę, on śpi z dziewczynami które mu się podobają. On jest potworem. Nie mogę go bronić. On nie jest taki samy, jest gorszy.

Ja również się zmieniłam, nie wyglądam tak jak kiedyś. Miałam krótkie ciemne brązowe włosy, ale teraz są dłuższe i przefarbowałam je na czerwono. Zawsze noszę bluzy i luźne ciuchy, aby zakryć moje atuty. Moje duże brązowe oczy są ukryte za okularami i zielonymi kontaktami. Noszenie tego sprawia że wyglądam jak kujon. W sumie to wyglądam okropnie, nie tak pięknie jak kiedyś. Nie rozmawiam z ludźmi ze szkoły, tylko z moją bliską paczką.

Justin sądzi że odeszłam ze szkoły dnia w którym się pokłóciliśmy, a nawet że wyjechałam z miasta. Przeprowadziłam się do nowego i większego domu.

Tak bardzo się zmieniłam że moi popularni przyjaciele nie wiedzą że to ja. Ludzie mnie nie zauważają.. Ale na szczęście nie znęcają się nade mną.

Dzięki Bogu że nie miałam żadnych zajęć z Justinem, bo to pomogło mi trzymać się od niego z daleka, ale tego roku jest inaczej. I boję się tego.

Teraz mamy WSZYSTKIE lekcje razem. On dowie się że to ja.. Przypomni sobie o mnie.. Albo on nawet nie pamięta że byliśmy przyjaciółmi przez 10 lat.

Spojrzałam na siebie w lustrze. "Brzydka jak zawsze." Powiedziałam i wyszłam z pokoju wkładając za dużą niebieską koszulkę, jeansy i moje ulubione vans'y. Moje czerwone włosy upięłam w niesfornego koczka.

"Dzień dobry słońce." Moja mama Mandy pocałowała mnie w policzek, uśmiechnęłam się. "Hej."

"Gotowa na pierwszy dzień jako najstarsza?" Zapytała uśmiechając się. "Ta, nie mogę się doczekać." Powiedziałam sarkastycznie.

"Twój tata powinien być tu i obudzić cię w pierwszy dzień ale musiał iść do pracy." Wytłumaczyła.

"Oh, okej, wczoraj przez pięć godzin mówił mi jak ważny jest ten rok." Westchnęłam przypominając sobie tę nudną rozmowę.

"Demi dzwoniła wcześniej i mówiła że podjedzie po ciebie o-" Przerwał jej dźwięk klaksonu samochodu Demi. "Teraz." Mama dokończyła.

"Cholera." Syknęłam i pobiegłam do łazienki aby skończyć ogarnianie się. 'Ogarnianie się' nie znaczy  że się maluję czy robię cokolwiek aby wyglądać ładnie. "Pa mamo." Krzyknęłam i wyszłam przed dom.
"Hej Dems." Otworzyłam drzwi jej samochodu. "Cholera Emma, co zajęło ci tak długo? Robiłaś makijaż?" Zaśmiała się a ja przewróciłam oczami.

"Ha ha Demi.. jesteś taka zabawna." Użyłam sarkazmu.

"Jesteś gotowa na pierwszy dzień jako najstarsza?" Cóż, mogę powiedzieć że ona jest. "Nie.."

"DLACZEGO NIE EMMA?" Naprawdę pytała?

"Demi.. Będę spotykała Justina każdego dnia na każdej lekcji." Powiedziałam irytując się. "Oh" Było wszystkim co powiedziała.

Dojechałyśmy do szkoły i kiedy wysiadłam z samochodu poczułam jak ktoś mnie obejmuje i krzyknęłam.

"CO JEST KUR-" Krzyknęłam i usłyszałam chichot.

"Shh Em to tylko ja, twój najlepszy przyjaciel." Odwróciłam się do niego i walnęłam go w ramię.

"Ouch Emma!! To bolało" Dramatycznie skrzywił się z bólu.

"Harry nie uderzyłam cię mocno." Wywróciłam oczami. Uśmiechnął się i nie mogłam się powstrzymać od odwzajemnienia uśmiechu.

Pozwól że wyjaśnię, Harry Styles jest moim najlepszym przyjacielem odkąd skończyłam 11 lat, od tamtej pory nigdy mnie nie zawiódł, zawsze był tu dla mnie.

Justin zawsze go nienawidził.. Nadal nie wiem dlaczego.

Harry jest idealny, zawsze wie jak sprawić abym się uśmiechała. Jego piękne zielone oczy były pełne szczerości i zaufania. Jego brązowe loki były miękkie. Jego różane usta, jego idealny uśmiech który staje się seksowny kiedy dołącza do niego chichot. I jego idealne ciało. Możesz powiedzieć że jest naprawdę gorący.

"Emma?" Harry przyłapał mnie kiedy mierzyłam go wzrokiem. "Hmm?" Wymruczałam a on się zaśmiał.

"Dlaczego mnie mierzysz?" Zachichotał. "Tylko patrzyłam na to jak brzydki jesteś" zaszydziłam, a on fałszywie zadyszał,

"C-Czuję się zraniony." Dramatycznie przyłożył rękę do swoich ust.

"Emmaaaaaaaaa" Usłyszałam głos wołającej mnie Miley. "Hej Miles." Uśmiechnęłam się do niej a ona mnie przytuliła,

"Harry, chłopcy cię szukają." Poinformowała go. Harry pocałował mnie w policzek.

"Widzimy się później piękna." Puścił mi oczko, czułam jak moje policzki robą się czerwone.

"Pa Demi." Przytulił ją. "Pa Curly*" Zaśmiała się.

"Ok ok pa Harry... Nie będziemy tęsknić." Miley go pośpieszała.

"Mi też miło cię widzieć Miley." Powiedział sarkastycznie.

"Wiesz jesteś moim przyjacielem i cię kocham." Zaśmiała się.

"Idź bo Niall i Liam cię potrzebują~! A Zayn i Louis nie bardzo im pomagają." Poinstruowała a on skinął głową. "Pa dziewczyny." Odszedł.

"Em musimy pogadać."

"O?"

"O Justinie." Wymamrotała.

"Nie chcę o nim gadać ok?" Ruszyła do klasy z Miley i Demi.

"Nie zamierzasz nic zrobić z tym że będziesz go widziała i w ogóle?" Demi zapytała. "Tak mi się wydaje." Westchnęłam.

"Jeśli  będziesz czegoś potrzebowała to tu jesteśmy." Przytuliły mnie.

"Wiem i to doceniam. A tak w ogóle, gdzie jest Taylor, Ariana i Nina?" Zapytałam. "TU JESTEŚMY." Reszta moich przyjaciół skoczyła na mnie przytulając mnie.

"Dziewczyny nie mogę oddychać." Powiedziałam. "O boże przepraszam Em." Ariana się odsunęła.

"Emma mamy dużo do omówienia." Taylor pociągnęła mnie za ramię.

"Myślisz że gdzie ją zabierasz? MY WSZYSCY musimy z nią porozmawiać." Nina pociągnęła mnie z powrotem.

"Dziewczyny jezu! Wszyscy pogadamy ok? Jest wystarczająco dużo Emmy dla każdego." Zaśmiały się.

Jak ja kocham te dziewczyny.

Demi i Taylor to moje najlepsze przyjaciółki. Znam Demi odkąd skończyłam 6 lat i Taylor odkąd skończyłam 9. Bardzo mi pomogły kiedy Justina już nie było. To był dla mnie ciężki czas. Ariana, Nina i Miley nigdy nie pozwoliły mi upaść i dlatego również są moimi najlepszymi przyjaciółkami.

Weszłyśmy do klasy i poczułam coś czego nie czułam od 4 lat... Ludzie patrzyli na mnie.. I czułam się dziwnie.

"Nina to niezręczne. Dlaczego oni na mnie patrzą?" Szepnęłam do ucha Niny.

"Uspokój się Emma, prawdopodobnie zauważyli jak śliczna jesteś."

"Mówię poważnie." Odpowiedziałam.

"Po prostu usiądź Em." Powiedziała mi i usiadłyśmy. Zauważyłam że było pełno wolnych miejsc, około 12.

Chwilę później ludzie zaczęli wchodzić do klasy, rozpoznałam ich. Najpopularniejsi w szkole. Moje serce biło szybciej bo wiedziałam że wkrótce wejdzie i Justin.

Na początku suki zajęły swoje miejsca patrząc na każdego.  Ashley, Vanessa, Jasmine i Katherine.  Patrzyłam na drzwi kiedy reszta zajmowała miejsca.

Widziałam Chaz'a, Ryan'a, Alfredo i Cody'iego aka najlepszego przyjaciela Justina, siadających koło dziewczyn, trzęsłam się.

"Uspokój się Em." Demi klepnęła mnie po plecach a ja skinęłam głową. Demi dała mi rękę, złapałam ją. "Ok klaso. Zaczynamy. Zamierzam sprawdzić listę obecności. " Pan Fits powiedział.

Zrozumiałam że Justin nie wejdzie więc wypuściłam powietrze. Usłyszałam kroku i pan Fits znów przemówił.

"Panie Bieber, panienko Hale dziękuję za dołączenie do nas... jesteście spóźnieni."

"Byliśmy zajęci." Ochrypły głos Justina i jego głęboki ton przemówił. Mogłam wyczuć jego uśmiech kiedy to mówił.

Moje serce się zatrzymało. Odwróciłam głowę w stronę drzwi gdzie stał Justin. Trzymając rękę największej dziwki w szkole.

Czułam jakbym zapomniała jak się oddycha.

Justin stał tam, wyglądając seksowniej niż kiedykolwiek. Miał na sobie jeansy, czarną koszulkę i jego słynne supry. Jego ciemne błąd włosy były w bałaganie. Moje serce się topiło.

Odwróciłam głowę. Nienawidzę go. On mnie obrzydza.

"Cokolwiek. Usiądźcie." Powiedział pan Fits.

Justina oczy spojrzały w moją stronę, a ja zarumieniłam się. Ciężko było mi się kontrolować.

"Zacznijmy.. Ariana Grande?" Pan Fits zawołał. "Tutaj." Ariana się uśmiechnęła.

"Ashley Benson?" "Nie widzisz mnie?" Ashley odpyskowała, jej przyjaciele się zaśmiali.. i lista była kontynuowana.

"Justin Bieber?"  " Ta" Jego ochrypły głos przemówił.

Był teraz na 'S'.. Moje pierwsze imię zaczyna się na s...

"Sandy Peters?" "tutaj" Ładna blondynka powiedziała i Justin puścił do niej oczko..Kretyn.

"Sara-" nieeeeeee "- Emma Lockhart." Poczułam jakby cała klasa zwróciła swoje spojrzenia na mnie.

"Emma Lockhart?" Pan Fits powiedział jeszcze raz, Demi mnie szturchnęła. "Ouch! Tu jestem." Powiedziała drżącym głosem.

Justin spojrzał n mnie. Jego oczy topiły się w moich. Jego brązowe oczy paliły mnie spojrzeniem. Jego twarz wyrażała zmieszanie. Odwróciłam głowę.

"Wydaje mi się że on wie że to ty." Powiedziała Taylor.

"Teraz już tak." Westchnęłam.

* Curly - Coś w stylu 'loczek' ale to przezwisko, więc zostawiłam po angielsku :)

______________________________

Hej hej!
No więc pośpieszyłam się i dodaję zanim wyjadę :)
Jak Wam się podoba?
Tłumaczyć te opowiadanie? Czy nie przypadło wam do gustu tak bardzo jak mi? :)
Co sądzicie o Justinie? A co o metamorfozie Em? Sądzicie że już taka zostanie?
Ah, w następnym rozdziale będzie punkt widzenia Justina więc może czegoś się dowiecie hihi.
Więc zapraszam Was również TU na moje drugie tłumaczenie.
Do następnego. Czekam na komentarze, nie ma komentarzy nie ma nowego rozdziału :)
Wasza @bonjouregomez

6 komentarzy:

  1. Świetnyy <33 Mega ciekawie się zapowiada. :o

    OdpowiedzUsuń
  2. 1 rozdział a ja juz czuje ze to pokocham <3 czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju jaki świetny czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku to ff zapowiada się genialnie <3
    czuję, że już je pokochałam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. jezu miałam ograniczyć liczbę czytanych ff ale nie mogłam się powstrzymać od zaczęcia tego , po prostu genialne *o*
    już się w nim zakochałam
    dodaj szybko następny błagam ajsdnkajsd
    @yolowithjus

    OdpowiedzUsuń
  6. genialny rozdział

    OdpowiedzUsuń