poniedziałek, 12 maja 2014

11. "But you don't hurt who you love"

Justin's POV


Tańczyłem ciesząc się nocą wraz z Ryan'em, Cody'm, Alfredo, Chaz'em, Mirandą, Jasmine, Katherine i Ashley wciąż czując się trochę źle z tym co zrobiłem Emmie, ale nie zamierzałem tego okazywać.


Muzyka coraz bardziej się rozkręcała kiedy Mike, DJ zatrzymał ją. Byłem jak "co do cholery koleś?!"


"Przepraszam jeśli zakłócam wam zabawę, ale o mój boże muszę to powiedzieć. Mamy tutaj kogoś bardzo specjalnego. Kogoś za kim dużo z nas cholernie tęskniło, nie mogę uwierzyć że ona tu jest i pozwólcie mi dodać bardziej gorąca niż kiedykolwiek." Kto to może być? Pomyślałem. Miranda i Jasmine wymieniły zmieszane spojrzenia zanim znów spojrzały na DJ'a.


"Chciałbym aby przyszłą tu na scenę." Więc to dziewczyna?


"Proszę powitajcie kochaną EMMĘ LOCKHART." Tłum wiwatował i klaskał.


Czy dobrze usłyszałem? Emma Lockhart? Która?


Co jeśli.. Nie to nie może być moja Emma. Ale dlaczego mieliby tak witać tą drugą?


"Wow dziękuję wam bardzo, nie widziałam że tak bardzo za mną tęskniliście." To był jej głos. Ten głos który chciałem usłyszeć przez cztery długie i bolesne lata. Jej głos całkowicie wypełnił moje uszy.


To był głos mojej Emmy. Moje serce ścisnęło się a moje ręce zaczęły się pocić.


"Tęskniliśmy." Odkrzyknęli w odpowiedzi.


Pchałem każdego kto stał na mojej drodze i zacząłem biec w stronę Emmy. Oddychałem ciężko i trzęsłem się od stóp do głów.


Kiedy w końcu stanąłem obok niej, moje oczy rozszerzyły się. Moje usta powoli otworzyły się. Nie mogłem uwierzyć że stała obok mnie. Nie chciałem niczego tak bardzo jak objąć ramionami jej smukłe ciało i pokazać jej jak bardzo za nią tęskniłem ale nie mogłem się ruszyć.


Była oszałamiająca. Nawet bardziej niż to.


Wyładniała odkąd ostatnio ją widziałem, jeśli to w ogóle możliwe.


Jej piękna długa czerwona suknia, idealnie podkreślała jej kształty. Jej duże brązowe oczy za którymi tak bardzo tęskniły patrzyły prosto na mnie.


"E-em." przełknąłem. Słowa nie chciały wyjść z moich ust.


"E-Emma?" Wyjąkałem. "Oh hej Justin." Odpowiedziała bardzo zdegustowanym tonem.


"C-cały ten czas próbowałem cię znaleźć, odzyskać. N-nie wierzę że tu jesteś." Głos mi się łamał, a moje ciało trzęsło się.


"Próbowałeś mnie odzyskać?" Zaśmiała się gorzko. "Justin nigdy nie sądziłam że poznam kogoś tak głupiego jak ty." Byłem w szoku. Dlaczego ona się tak zachowuje?


"Emma co z tobą? Nie gadaliśmy od 4 lat, dlaczego się tak z-zachowujesz?? Nadal jesteś zła o to co stało się kilka lat temu?" Nadal nie rozumiałem jej zachowania.


"Nie rozmawialiśmy od 4 lat? O czym ty mówisz Justin? Ostatnio rozmawialiśmy wczoraj pamiętasz?" splunęła.


"O-o czym t-ty mówisz?" Jąkałem się.


"Nie pamiętasz? Bo ja pamiętam to bardzo dobrze, Miranda, Katherine i Jasmine też tam były dlaczego nie zapytasz swoich dziwek?"


Co?? O czym ona mówi? Wczoraj? Ale przecież wczoraj rozmawiałem tylko z... Nie.. To nie może być prawda... To niemożliwe..


"Emma ja nie-" Przerwała mi.


"Justin poziom twojej głupoty mnie przerasta. WCZORAJ POWIEDZIAŁEŚ MI ŻE BYŁAM TYLKO CZĘŚCIĄ TWOJEGO JEBANEGO PLANU ZEMSTY. TAK JUSTIN CAŁY TEN CZAS TO BYŁAM JA, 'NOWA DZIEWCZYNA AKA EMMA LOCKHART' BYŁA MNĄ. CAŁY TEN CZAS BAWIŁEŚ SIĘ TWOJĄ KOCHANĄ NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĄ, DZIEWCZYNĄ KTÓRA JAK SĄDZIŁEŚ OPUŚCIŁA MIASTO. NIESPODZIANKA JUSTIN! EMMMA LOCKHART TWOJA NIBY NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA ZAWSZE TU BYŁA."


Nagle wszystko we mnie uderzyło. Nigdy nie było nowej Emmy... Moja Emma była tutaj cały ten pieprzony czas. Było mi słabo. Nie mogłem w to uwierzyć. Może śnię. Cóż, może śni mi się koszmar. To nie może być prawda.


"N-nie. NIE TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA." Pokręciłem głową. "EMMA NIE. TO NIE TAK. KŁAMIESZ. NIE MA MOWY ŻE ZNÓW CIĘ SKRZYWDZIŁEM." Krzyknąłem.


"TAK JUSTIN. WŁAŚNIE TO ZROBIŁEŚ I ZGADNIJ CO? ZNÓW CI UFAŁAM ALE TERAZ NIENAWIDZĘ CIĘ Z CAŁEGO MOJEGO SERCA. CAŁE 4 LATA TRZYMAŁAM DOBRE WSPOMNIENIA W MOIM SERCU ALE TERAZ NAWET TE ROZWALIŁEŚ, TO JEST JUŻ SKOŃCZONE."


Nie... Jestem największym kretynem na całej planecie.


Jej słowa ciągle na nowo odtwarzały się w mojej głowie. Nawet nie wiem jak mam się usprawiedliwić.


Co mam powiedzieć? Nie ma sposobu na to żeby mi wybaczyła. Nie wierzę że skrzywdziłem ją po raz drugi.


Powiedziałem że nigdy nie sprawiłbym że Emma będzie cierpiała. Zasługuję na śmierć.


"Ale.. E-Emma jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Nie wierzę w to... Emma kocham cię.." Słowa wyszły z moich ust. Byłem całkowicie szczerzy.


Jej twarz zrobiła się czerwona ze złości, podniosła rękę. Poczułem jak jej mała ręka zderza się z moim policzkiem. Była drobna ale na pewno była silna.


"NIGDY WIĘCEJ TEGO NIE MÓW SŁYSZYSZ? GDYBYŚ KIEDYKOLWIEK MNIE KOCHAŁ NIE SKRZYWDZIŁBYŚ MNIE CZY TEŻ NIE ZDRADZIŁ W TEN SPOSÓB. JESTEŚ POWODEM PRZEZ KTÓRY STRACIŁAM SIEBIE NA 4 LATA. NIE RANI SIĘ TYCH KTÓRYCH SIĘ KOCHA WIĘC NIE BĄDŹ PIERDOLONYM HIPOKRYTĄ. SKOŃCZYŁAM Z MARNOWANIEM NA CIEBIE CZASU. PIERDOL SIĘ 'NAJLEPSZY PRZYJACIELU'." Odwróciła się i odeszła.


Jej słowa rozwaliły moje serce na milion malutkich kawałeczków. Trzymałem się za policzek patrząc na odchodzącą Emmę. Miałem łzy w oczach.


Nie dbałem o to czy ktoś zobaczy jak płaczę, nic w tym momencie nie miało znaczenia. Zawsze dbałem jedynie o moją rodzinę i najlepszą przyjaciółkę którą była Emma. Ona była jedyną którą kiedykolwiek kochałem.


Chciałbym żeby ktoś tu przyszedł i mnie zabił. Zasługiwałem na to. Zasługiwałem na cierpienie. Zasługiwałem na bycie traktowanym jak kawałek gówna.


Nie skrzywdziłem jej raz.. zrobiłem to dwa razy. Zrujnowałem jej życie. Rozerwałem ją na strzępy. Byłem za to wszystko odpowiedzialny.


Ruszyłem w stronę baru i wziąłem drinka. Musiałem zapomnieć a alkohol miał mi w tym pomóc.


Po kto wie ilu drinkach rozejrzałem się po parkiecie i to co zobaczyłem jeszcze bardziej mnie załamało.


Była tam Emma wyglądająca jak królowa, ruszała biodrami do wolnej piosenki. A obejmował ją Harry! Facet którego nienawidziłem każdym centymetrem mojego ciała.


Pochylił się a moje serce zatrzymało się. Miał zamiar ją pocałować.


Chciałem wstać i odciągnąć go od niej ale nie mogłem się ruszyć.


Pocałował ją.. Tuż pod moim nosem.


Nie mogłem wyjaśnić tego co właśnie czułem ale wyraz mojej twarzy wyjaśniał wszystko.


Kiedy Emma odsunęła się jej oczy spotkały moje. Lęk i smutek wypełniły jej oczy. Pokręciła głową i złamała nasz kontakt wzrokowy.


"A teraz czas wybrać króla i królową balu!!" Mike zabrał głos.


Miranda przyszła znikąd i mocno mnie przytuliła.


"Wygrana jest nasza!" Wyszeptała mi do ucha z głupkowatym uśmiechem.


Chciałem ją odepchnąć ale nawet na to nie miałem siły.


"Królem balu jest... Justin Bieber!" Każdy zaczął wiwatować a Miranda pocałowała mnie w kącik ust.


"Nie jestem zdziwiona." Mrugnęła. Bez żadnych emocji wszedłem na scenę.


"A teraz miano królowej idzie do... Emmy Lockhart!" Moje oczy rozszerzyły się kiedy weszła na scenę uśmiechając się.


Słyszałem pisk wściekłej Mirandy z powodu przegranej. W sumie to się z tego cieszyłem.


Emma posłała kilka buziaków chichocząc jak mała dziewczynka, po wzięciu korony ruszyła w stronę Mirandy.


Emma's POV


Nie mogłam uwierzyć że zostałam królową balu!! To było niespodziewanie, ale na moje nieszczęście Justin jest królem.


"To moja korona." Miranda krzyknęła tupiąc nogą w podłogę.


"Oh ten kawałek plastiku?" Spojrzałam na srebrną koronę którą miałam w rękach.


"Tak ten 'kawałek plastiku' jak go nazwałaś miał być mój!! Nie twój! Miałam być królową a Justin królem!! Dlatego Justin cię porzucił!" Znów tupnęła nogą.


Poczułam ukłucie w sercu przypominając sobie tą sytuacje.


"Wiesz co? Nawet tego nie chcę. Jesteś teraz królową! Gratuluję Miranda, możesz to mieć bo mnie w ogóle to nie obchodzi." Klasnęłam sarkastycznie w dłonie i dałam jej koronę.


Zabrała ją z moich dłoni i uśmiechnęła się tak jakby naprawdę wygrała. Było mi jej szkoda.


"Hej ludzie, mogę prosić o uwagę? Czas na taniec króla i królowej." Powiedział Mike.


"Idź Miranda, to taniec twój i Justina." Wywróciłam oczami.


Oddanie jej korony było najlepszym co mogłam zrobić


Justin's POV


Kiedy Mike powiedział że czas na taniec króla i królowej moje serce zakręciło się z radości, to okazja bym mógł potrzymać Emmę w swoich ramionach.


Ruszyłem w stronę parkietu i czekałem na Emmę. Zauważyłem jak przechodziła z gracją przez tłum.


"Emma, musimy zatańczyć!" Zawołałem. Odwróciła się patrząc na mnie.


"Przepraszam ale nie tańczę z tobą, już nie jestem królową, oddałam koronę Mirandzie tak jak oboje planowaliście od samego początku. Wolę zatańczyć z Harry'm. Dzięki." Uśmiechnęła się gorzko i złapała Harry'ego za rękę.


Ten wyszczerzył zęby w uśmiechu i spojrzał na mnie. Nie chciałem niczego poza zmyciem mu tego uśmiechu z twarzy. Czułem się jak błazen czekający na królową która tańczy z innym gościem.


"Justin! Jestem teraz królową!" Miranda podbiegła do mnie i umieściła swoje ręce na mojej szyi.


"Tańcz!" Rozkazała a ja zacząłem się ruszać. Nie mogłem oderwać wzroku od Emmy i Harry'ego.


Gdybym tylko mógł cofnąć się w czasie... Naprawiłbym całe te gówno... Zrobiłbym wszystko co najlepsze dla niej i dla mnie.


Nigdy nie stałbym się takim potworem i co najważniejsze, nigdy nie skrzywdziłbym Emmy.


Bo nieważne jak bardzo bym próbował, ona jest jedyną o którą się martwię i nieważne co się stanie, nie poddam się. Nie wiem dlaczego ale coś co moja mama powiedziała mi cztery lata temu wskoczyło mi do umysłu sprawiając że moje serce ścisnęło się.


"Nie ranisz tych których kochasz." 


________________________________________
Hej!
Jak wam się podoba rozdział?
Tylko mi jest teraz szkoda Justina? Widać że cierpi i żałuje:( 

Eh, przepraszam że rozdział jest dopiero dzisiaj, ostatnio w ogóle nie mam siły/motywacji/czasu.
 Od dzisiaj wszyscy którzy nie podpisują się swoją nazwą z twittera pod komentarzem zostaną usunięci z listy informowanych, jak dla mnie to strata czasu i nie docenianie mojej pracy.

To tyle co chciałam powiedzieć, jeśli macie jakieś pytania to tu jest mój ask no i oczywiście twitter :)
Do następnego!
Xoxo, @bonjouregomez

23 komentarze:

  1. mam nadzieję, że prędzej czy później mu wybaczy @pepeolaJB

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski *-* Czekam nn <3
    mogłabyś mnie informować? @natalusia99
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham to omfjkandkjasndkjnasjd
    @yolowithjus

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju niech Emma mu wybaczy . Widać że Justin cierpi :'(
    @wikiblond12

    OdpowiedzUsuń
  5. Cholernie mi żal Justina ale Harry mnie wkurwia. Świetny rozdział :) / @collinsftbower

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawi mnie to co zrobi Justin, że Emma mu wybaczy, cudnowe, jeju, swietnie tłumaczysz /@bieburhl

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja czekam na kolejny rozdział xd
    @dariam01 ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest wspaniale. Harry niby jest dobry ale nie lubie nawet bardzo. Szkoda mi Emmy i Justina bo widac ze oboje cierpią :( mam nadzieje ze Jus sie nie podda i bedzie walczyl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju cudowny ♡.♡

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko w sumie szkoda mi Justina, ale niech ma za swoje ;)
    Rozdział jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. boże, chce już nn! @misiekbiebera

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne i sądzę , że Justin zasłużył , chcę zobaczyć / przeczytać , że będzie o nią walczył :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! *u* kocham to! Jest to świetny blog ostatnio codziennie sprawdzałam czy jest nowy rozdział. I dzisiaj bum! Jest rozdział cieszyłam się jak małe dziecko <3 czekam na nexta =* @dSWAG_SWAGb

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietny rozdział !! jeju biedy Justin szkoda mi go ale no cóż musi zapłacić za swoje błędy . Nie moge sie doczekać nn

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku, biedny Justin :c @forevermindSWAG

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak myślałam, że ten rozdział będzie z perspektywy Justin'a i jejku trochę go szkoda.. Nie mogę doczekać się następnego powodzenia w tłumaczeniu :)
    @Biebsyxx

    OdpowiedzUsuń
  17. omfg cudowny asksjkhdgglmfslgdnkhfdmlfs chciałabym żeby się pogodzili. Nie mogę doczekać się następnego :)) @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham to !
    Kiedy rozdział na the truth?
    @Bieber_Vogue_

    OdpowiedzUsuń
  19. Trochę mi szkoda Jusa ale jak on mógł nie zauważyć że Emma cały czas z nim chodziła i była :/ Rozdział świetny svzhchyhvjhg i czekam na kolejny :)
    @do_ur_thing

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepraszam masz zamiar jeszcze tłumaczyć czy już sobie odpuściłaś? Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne że będę, nie ma mnie w domu do końca tygodnia i po prostu nie mam jak przetłumaczyć :)

      Usuń
    2. To czekam z niecierpliwością :) x

      Usuń