wtorek, 11 marca 2014

4. "Why I can't hate you?"

Justin's POV

"Halo?" Odebrałem telefon. "Stary co się stało?" Usłyszałem głos pytającego Ryan'a.

"Pierdolony skurwysyn Harry wygadał wszystko o mnie bijącym Lucas'a i Pan Clark zawiesił mnie na tydzień." Przejechałem ręką po moich złoto brązowych włosach.

"Co? Musisz się na nim zemścić. Nie pozwól mu znowu wygrać." Ryan zasugerował.

"Oczywiście że się zemszczę w sposób jaki zrani go najbardziej.. Uśmiechnąłem się.

"W jaki sposób?" Zaśmiał się.

"Nowa dziewczyna. Emma Lockhart." Uśmiechnąłem się szeroko.

"Czy to nie dziwne że obie Emmy są z nim?" Zapytał nagle.

"Zamknij się kurwa." Powiedziałem zły.

Usłyszałem dzwonek do drzwi i przypomniałem sobie że dziś przychodzi mój 'korepetytor' na ten tydzień.

"Idę" krzyknąłem.

"Ryan zadzwonię do ciebie później stary. Mój korepetytor przyszedł. Zaśmiał się.

"Miłej zabawy." Zaśmiał się jeszcze raz, rozłączając się.

Spojrzałem na siebie w lustrze i roztrzepałem swoje włosy w seksowny nieład. Westchnąłem i otworzyłem drzwi.

Czerwonowłosa dziewczyna patrzyła w dół stojąc na przeciwko mnie. Wyprostowała się a ja uśmiechnąłem się łobuzersko.

"Emma Lockhart." Uśmiechnąłem się.

To najlepsze co mogło mi się przytrafić. Mój plan będzie teraz łatwiejszy niż się tego spodziewałem. To jak przynieść owieczkę do wilka.

"Proszę, wejdź." Odsunąłem się od drzwi a ta weszła do środka.Zamknąłem za nią drzwi. Rozejrzała się wokoło łapiąc oczami każdy detal. Wypuściła oddech i odezwała się.

"Gdzie będziemy pracować?" Jej głos był znajomy.

"Możemy pracować tutaj albo jeśli chcesz możemy iść do mojego pokoju." Uśmiechnąłem się i ona zmrużyła oczy. Chciałem się roześmiać ale powstrzymałem się.

"Wolałabym nie." Powiedziała i usiadła na kanapie. "Cokolwiek." Również usiadłem i zaczęliśmy robić pracę domową. Skończyliśmy około 5. To był czas kiedy moja mama wraca do domu.

"Emma?" Zapytałem a ona spojrzała na mnie. Przybliżyłem się do niej, zadrżała.

"Dziękuję zapomaganie mi, to zaszczyt pracować z tobą cały tydzień." Wyszeptałem jej do ucha i mogłem wyczuć że jest zdenerwowana.

Biedna dziewczyna.

W jakiś sposób było mi jej żal, ale odsunąłem od siebie takie myśli.

"To nic takiego.. Powinnam już iść." Szybko wstała więc zrobiłem tak samo.

"Oh proszę cię, zostań chwilę." Położyłem dłoń na jej talii. Uczucie mrowienia rozeszło się po całym moim ciele.

"Justin, wróciłam." Usłyszałem głos mojej mamy otwierającej drzwi. Odszedłem od Emmy i przytuliłem mamę.

"Hej mamo."

"Umm Justin?" Zmarszczyła brwi i spojrzała na Emmę a potem znowu na mnie, która niezręcznie stała patrząc w dół.

"Oh to jest Emma." Przedstawiłem ją.

"Emma?" Zapytała i położyła dłoń na piersi. "Ta, ona jest nowa." Jej usta ułożyły się w literkę 'o'.

"Oh cóż, jestem Pattie." Wystawiła dłoń do czerwonowłosej dziewczyny.

"M-miło cię poznać." Emmy głos się łamał. Mama studiowała ją od góry do dołu.

"Justin mógłbyś pójść do domu Cody'iego? Jaxon a Jazzy tam są." Poinstruowała mnie. "Nie martw się, Emma będzie tu kiedy wrócisz." Uśmiechnęła się a ja skinąłem głową. Dałem jej zdziwione spojrzenie i odszedłem.

Dlaczego mnie tam wysyła? Na pewno chcę pogadać z Emmą na osobności.

Ale dlaczego?

Emma's POV

Stałam tam patrząc na Pattie. Nie chcąc niczego tak bardzo jak pobiec do niej i ją przytulić. Minęło długo czas odkąd ostatni raz byłam w jej ramionach.

Pattie zawsze miała kontakt z moją mamą, wiedziała że nie opuściliśmy miasta i nawet starała się abym pogadała z Justinem, ale nigdy się na to nie zgodziłam. Po jakimś czasie przestałam brać od niej wieści.

Pattie spojrzała na mnie od dołu do góry.

"Justin mógłbyś pójść do domu Cody'iego? Jazzy i Jaxon tam są." Powiedziała do niego.

"Nie martw się Emma będzie tu gdy wrócisz." Uśmiechnęła się a Justin ruszył w stronę domu Cody'iego.

Stałam zszokowana żądaniem Pattie. Kiedy drzwi się zamknęły, ta studiowała moją twarz dokładnie.

"E-emma?" Wyszeptała. Moje oczy rozszerzyły się. "Emma, skarbie to ty?" Jej głos drżał. Nie mogłam tego dłużej wytrzymać. Pokiwałam głową a ona zapłakała.

"Emma kochanie." Przytuliła mnie. "Pattie tak bardzo za tobą tęskniłam." Wtuliłam się w nią. "Ja za tobą też skarbie." Odsunęłyśmy się. Obie z łzami w oczach.

"Emma tak bardzo się zmieniłaś." Powiedziała wycierając łzy.

"Wiem.. To dlatego Justin mnie nie rozpoznał." Westchnęłam.

"Naprawdę nie mogę uwierzyć że on nie wie że to ty!! On jest taki nieudolny.." Pattie potrząsnęła głową.

"Pattie błagam cię nic mu nie mów okej? Lepiej będzie jeśli będę się ukrywała." Błagałam.

"Ale Em. on tak bardzo za tobą tęskni." Potrząsnęłam głową. "Nie Pattie. On nie może wiedzieć." Wzięła głęboki oddech.

"Nie powiem, ale w końcu ty będziesz musiała to zrobić." Powiedziała. "Wiem ale to jeszcze nie czas na to.|

Usiadłyśmy na kanapie rozmawiając  co wydawało się zajmować godziny dopóki drzwi nie otworzyły się. Justin wszedł z małym chłopcem w ramionach i małą dziewczynką po jego prawej stronie.

"Jazzy." wyszeptałam. Nie mogłam uwierzyć w to jak duża już jest. Po 4 latach nie widzenia jej. Wydaje mi się że ma teraz 5 lat.

"Jazzy, Jaxon, to jest Emma." Dzieciaki uśmiechnęły się rozgrzewając moje serce ich niewinnością, zamknęłam ich w uścisku. Zdziwiłam się swoją reakcją, ale nie mogłam nic zrobić.

Tutaj czułam się jak.. W domu.

Usłyszałam trąbienie samochodu Demi i wstałam.

"Miło było mi cię poznać." Przytuliłam Pattie. "Szkoda że Jeremy nie mógł być w domu, ucieszyłby się na twój widok." Wyszeptała.

"Przyjdę jutro." Zaproponowałam a ta się uśmiechnęła.

"Do widzenia Justin." Powiedziałam a on zatrzymał mnie.

"Pa Emma, widzimy się jutro." Pochylił się, a moje serce zamarło. Pocałował mnie w policzek.

Zrobiło mi się słabo. Próbowałam powstrzymać rumieniec i szybko wybiegłam z domu.

"Em, wszystko w porządku?" Demi zapytała. "Nie." Przyznałam.

"Chcesz żebym została dziś u ciebie?" Naprawdę się martwiła. "Tak proszę."

Płakałam aż do snu. Demi starała się mnie pocieszyć, ale na marne.

Dlaczego do kurwy nędzy pozwalam Justinowi znów wejść do mojego życia?

Nie mogę na to pozwolić... On mnie skrzywdził.. Zdradził mnie..

Ufałam mu.. On mnie okłamał..

Ale przy jednym spojrzeniu, jednym dotknięciu zapominam o wszystkim.

Nie chcę niczego oprócz jego.. Jak mogę być tak głupia? Nienawidzę go.

Muszę go nienawidzić.

Powodem dla którego nie jesteśmy przyjaciółmi jest on. To wszystko jego wina.

"NIENAWIDZĘ CIĘ JUSTIN." Wykrzyczałam w poduszkę.

Moje powieki powoli się zamykały.. Zapadłam w sen.

____________________________

Hej hej!
Jak wam się podoba rozdział?
Cóż jest dość nudny, ale akcja zaczyna się już w następnym rozdziale :)
Dziękuję za ponad 1,1 K wyświetleń, to naprawdę dużo dla mnie znaczy!
BŁAGAM, PISZCIE MI JEŚLI ROBIĘ JAKIEŚ BŁĘDY, ABYM MOGŁA TO ZMIENIĆ :)
Cóż, następny rozdział będzie mniej więcej wtedy kiedy będzie więcej komentarzy niż pod poprzednim! :)

Wasza @bonjouregomez 

18 komentarzy:

  1. Fantastyczny rozdział czekam na kolejny x

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku jaki cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko :) Ja chcę już kuźwa następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tu nie widzę żadnych błędów, ogólnie tłumaczysz bardzo dobrze i świetnie sie to czyta ;)
    @yolowithjus

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny rozdział *.* Szybko dodaj następny bo nie chce mi sie czekać!! Życze duuuuużo weny :)
    @dariam01 ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurwa x mega !! Nie moge sie doczekac NN. Prosze o info na TT gdy sie pojawi ♡ @AsiekLovesJB

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję, że tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jest zly ale sama napisalas ze sie rozkreci wiec bede zagladac xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile my mamy czekac na kolejny rozdzial, prosze zlituj sie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z bólem serca ogłaszam wam że wyjeżdżam na weekend, więc dodam we wtorek bo wracam w poniedziałek w nocy. Mam nadzieję że będziecie cierpliwi. Kocham Was ♥💕

      Usuń
  11. Dzis mial byc kolejny :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Iiiii dalej nie ma nowego rozdziału :(

    OdpowiedzUsuń